Wiry : niem. Groß Wierau
gmina : Marcinowice
powiat : świdnicki
województwo : dolnośląskie
współrzędne : 50.834025, 16.630592
Na mapie atrakcji turystycznych Dolnego Śląska pojawiła się nowa podziemna trasa, wiodąca sztolniami zamkniętej w 1996 roku kopalni magnezytu. Udostępniona w czerwcu 2017 roku ok. 2 km podziemna trasa znajduje się nieco ponad 10 km od Świdnicy, i jak mogliśmy się na własne oczy przekonać, już cieszy się niemałym zainteresowaniem. Obiekt czynny jest codziennie od 9.00 - 18.00 (ostatnie wejście), a cena promocyjna wynosi 19 zł za osobę.
Wjazd na teren kopalni
Lokalizacja na mapie Google (czerwona strzałka i punkt) w odniesieniu do okolicznych miejscowości : Świdnicy, Jaworzyny Śląskiej, Żarowa i Sobótki
Wjazd do kopalni znajduje się pomiędzy miejscowościami Wirki i Wiry, przy dużej przydrożnej kapliczce
Kopalnia magnezytu w Wirach powstała w 1959 roku. Jest to dość "płytka" kopalnia, która składa się z czterech poziomów eksploatacyjnych, sztolni upadowej głównej która łączy wyrobiska oraz służy jako główna droga ruchu, oraz szybu wentylacyjnego "Jerzy" o głębokości 31 metrów. W kopalni założono cztery poziomy eksploatacyjne : poziom I (+223 m), poziom II (+205 m), poziom III (+187 m) i poziom IV (+170 m). Poziomy I, II i III łączy sztolnia upadowa główna, natomiast poziom IV dostępny jest sztolnią upadową z poziomu III. W kopalni wydobywano magnezyt biały, który występuje tu w obrębie ciemnozielonych serpentynitów. Wydobycie prowadzono metodą strzałową, urobek ładowano do wózków które następnie ręcznie przesuwano do upadowej, gdzie były wyciągane za pomocą lin na powierzchnię.
Po wyczerpaniu złoża magnezytu i zakończeniu eksploatacji w 1996 roku, w jednym z chodników kopalni uruchomiono ujęcie wody, która zawiera duże ilości magnezu. Woda ta była butelkowana i sprzedawana pod nazwą "Ślężanka" w niektórych sklepach...
Teren kopalni
Teren kopalni
Tutaj można kupić bilety, pamiątki i coś do zjedzenia
Wejście do sztolni upadowej czyli wyrobiska korytarzowego nachylonego do 45°, tu łączącego powierzchnię z poziomem 1 kopalni
Wejście do sztolni upadowej - tędy wchodzili i wychodzili pracownicy kopalni magnezytu. Dalej za otwartymi drzwiami widać sztolnię transportową, którą wydobywano w wagonikach urobek
Teren kopalni
Urządzenia na powierzchni
Wózek kopalniany z urobkiem białego magnezytu
Kapliczka i figura św. Barbary
Ruch w okolicy sztolni upadowej głównej
Teren kopalni, w tle góra Ślęża
Ślęża
Nasza grupa zmierza do kopalni.Trasa jest na tyle łatwa, że wpuszcza się 5/6 letnie dzieci
Wchodzimy
Nasze dzieci niczego się nie boją ;)
Długa droga do pierwszego poziomu dość ciasnym i wąskim korytarzem
Żegnamy się ze światłem słonecznym na nieco ponad godzinę
Zdecydowana większość trasy turystycznej jest oświetlona, więc w zupełności wystarczają latarki nagłowne na kaskach
Jeszcze w oddali widoczne jest wejście
Obok zejścia szeroki szyb transportowy
Dzieciom wygodnie, dorośli muszą uważać
Wilgotność powietrza osiąga 85 % a temperatura pod ziemią wynosi ok. 16 stopni, więc nie trzeba specjalnie grubo się ubierać. Warto za to mieć dobre obuwie. Jest sporo wody i błota
Wejścia już nie widać, a my wciąż schodzimy w dół
Osiągnęliśmy pierwszy z czterech poziomów kopalni
Odtąd korytarz będzie znacznie wygodniejszy
Tu jeszcze wrócimy, bo to jedyne wejście/ wyjście do kopalni. Jako wyjście ewakuacyjne służył szyb Jerzy o głębokości 31 metrów
Stąd i tak zejdziemy jeszcze dużo niżej
Do poziomu drugiego
Po kilku kolejnych krokach widać pod jakim kątem schodzimy w dół
Osiągnęliśmy poziom drugi
Nie wszystkie chodniki są dostępne dla turystów
Tędy zeszliśmy z poziomu pierwszego
Wchodzimy w labirynt korytarzy
Wciąż sprawne urządzenia
Teraz już tylko zaufanie do przewodnika :)
Magnezyt w postaci białych żył
Torów sporo, ale w większości wagoniki pchane były ręcznie
Jeden z chodników stemplowany drewnianymi stemplami. Tu można zajrzeć tylko przez niewielki otwór, bo wejście jest zamurowane
Po lewej widać kołowrót, przy pomocy którego przeciągano wagoniki z urobkiem
Schodzimy do poziomu trzeciego
Ta droga nie była zbyt długa
Kolejny punkt kontaktowy
Tu bardzo ciekawe urządzenie, pozwalające pracować nawet po pas w wodzie, bez zagrożenia porażeniem prądem
j/w
Poziom trzeci
Chodniki poziomu trzeciego
Jeden z tych niedostępnych korytarzy kopalni
Zalany chodnik
Serce dzisiejszej kopalni - urządzenia pompujące wodę, dzięki którym kopalnia wciąż jest niezalana
To tu obsługa kopalni musi schodzić co najmniej dwa razy na dobę
Przewodnik prezentuje jeden z występujących w kopalni minerałów
Zejście do jednego z zalanych chodników
Kawałek można było zejść
Niecka z krystalicznie czystą wodą
Okrężną drogą powoli zmierzamy ku powierzchni
Końca nie widać...
Ciekawe jest, że w różnych częściach kopalni występują chodniki o tak różnych przekrojach
Przewodnik pokazuje drogę ewakuacyjną, prowadzącą do szybu Jerzy (31 m)
A my idziemy tędy
Aby skrucić sobie drogę, przechodzimy przez magazyn materiałów wybuchowych
Ze względów bezpieczeństwa, korytarze są kręte i zawierają mnóstwo ślepych odnóg, dzięki czemu w razie niekontrolowanej eksplozji fala uderzeniowa traciła by swoją moc
Informacja dla obsługi magazynu materiałów wybuchowych
Hmm, mimo wilgotności 85 % pojawiły się jakies pyłki w świetle flesza
Pilnować się przewodnika
Ponoć bardzo rzadki chryzopraz
I znowu w górę
Dzieci dają radę, ale te kaski...
Wagoniki do przewożenia urobku
Kołowrót ze stalową liną
I znowu w górę, zaraz dojdziemy do poziomu pierwszego
Wąski chodnik oznacza, że jeszcze tylko 200 stopni i będziemy na powierzchni
"Światełko w tunelu"
Podziemne korytarze to nienaturalne środowisko dla człowieka, dlatego cieszy widok światła słonecznego
Przygotował : Matthias