Spływ pontonowy Nielestno - Wleń  - Marczów - Dębowy Gaj - Sobota - Lwówek Śląski


Mając za sobą doświadczenie spływu pontonowego Przełomem Bardzkim (o czym pisaliśmy TUTAJ), postanowiliśmy kontynuować przygodę zdobywając kolejną rzekę. Tym razem padło na Bóbr. Wszelkie informacje znajdziesz na stronie www.splyw-bobrem.pl, między innymi i te o rodzajach tras. My wybraliśmy najdłuższą. Trasa z Nielestna do Lwówka Śląskiego to malowniczy odcinek Bobru o długości 20,2 km, którego przepłynięcie zajmuje 5 do 5,5 godziny. Początek trasy (miejsce wodowania) usytuowany jest na lewym brzegu Bobru w miejscowości Nielestno, tuż przy moście. Trasa kończy się przy jazie w Płakowicach koło Lwówka Śląskiego. Na trasie tej konieczne są dwie przenoski: jedna przy moście w Marczowie (60 m) a druga na jazie w Dębowym Gaju (50 m). Cała trasa Nielestno - Lwówek Śląski to możliwość podziwiania Krajobrazowego Parku Doliny Bobru.


Nasza grupa (pierwszy ponton). Foto organizator



Położenie rzeki Bóbr w Polsce


Mapka z przebiegiem całej trasy : Nielestno - Wleń  - Marczów - Debowy Gaj - Sobota - Lwówek Śląski


W Nielestnie, tuż przed startem zyskałem czteronożnego przyjaciela




Sprzęt trzeba dobrze przygotować


A bagaże dobrze zabezpieczyć


No i w drogę, tzn w rzekę...


Przy spokojnym nurcie to czysta przyjemność i odprężenie. Można podziwiać okolice







Pierwsza przenoska przy moście w Marczowie


A tuż za niespodzianka, ognisko i kiełbaski...


Trzeba dobrze się najeść bo przed jeszcze dużo wiosłowania


Most na Bobrze w Narczowie




Nasi zadowoleni



Były dokładki, więc wyjazd w dalszą trasę przedłużał się




OK, płyniemy dalej


Dzika rzeka



Nasz kapitan


Z przodu Ci, którzy nie jedli dokładek



Zbliżamy się do wodospadu, ale nie wymiękamy...


Na krawędzi...

No i 20 metrów w dół...


No, może 2 metry...


Hmm, zdecydowanie 2 metry, ale adrenalina była ;) To była druga przenoska, ale przenosili tylko mięczaki


Fragmenty jednego ze zniszczonych podczas powodzi w 1997 roku mostów


Dzika rzeka


Wzmocnienie brzegu?


Jak widać wszyscy zainteresowani i każdy miał inną teorię na to co to jest




Dzika rzeka





Newralgiczny punkt


Dziki brzeg :) Prawie jak Amazonka




Tuż przed centrum Lwówka Śląskiego nastąpił koniec tej wspaniałej wyprawy. Pakujemy sprzęt.



Kierowcy jadą z organizatorem na miejsce startu po auta, reszta idzie do marketu w Lwówku uzupełnić płyny



Wygląda jakby na pozostawiono w "lesie", ale Lwówek zaledwie kilkaset metrów od nas


Dzielenie się wrażeniami



Kajakarze ćwiczą na sucho?


Idziemy do Lwówka






Stacja Lwówek Śląski










Zakończyliśmy przygodę zwiedzaniem stacji kolejowej w Lwówku Śląskim w oczekiwaniu na kierowcę. Zabawa przednia, dlatego serdecznie polecamy wszystkim tę zabawę w bardzo zresztą ciekawej okolicy. Poniżej kilka zdjęć, które organizator robi uczestnikom spływu z brzegu w różnych miejscach na trasie - świetny pomysł.


To nie my, ale jesteśmy zapewne blisko


To my, ale zdecydowanie widać, że nie ma komu wiosłować


Gdzieś tu jesteśmy i my :)


O! I tu też, drugi ponton, żółty



Wyścig?


I kto jest lepszy ;)



 


 

Fotografował i przygotował : Matthias